Posted by : Szarlota niedziela, 2 sierpnia 2015

Pojawiła się znikąd. Gdzieś między moim pierwszym a siódmym Mojito. Była pełnia, a światło księżyca (jakkolwiek to ckliwie nie brzmi) odbijało się od tafli pobliskiego jeziora. Siedzieliśmy urzeczeni tym klimatem (urzeczona byłam prawdopodobnie tylko ja, reszta po prostu już lekko ciupnięta), opowiadając życiowe historie w zamian za pożyczonego (na zawsze) szluga. Dżesika pojawiła się znikąd. Ktoś tam ją znał, ktoś inny niekoniecznie. Była czyjąś tam daleką znajomą i wpadła się przywitać. Ładna buźka, opalone, całkiem zgrabne ciało, farbowane włosy, buty na obcasie, duży dekolt. I był w tym wszystkim ON. Niepozorny. Z humorem, z jakąś tam swoją fajną całkiem historią. Rozmawialiśmy. Długo, przeciągle, zalotnie. Źle mnie wtedy ocenił. Jak większość facetów, których spotyka się na imprezach i ma się nadzieję, że to akurat nie ten typ faceta, że ten jest inny, z tych głębokich, pięknych egzemplarzy - ale ten był całkiem taki. Dokładnie taki. I źle mnie wtedy ocenił. -Jesteś z kimś - powiedział, głaszcząc mnie po plecach. -Jestem - przyznałam z uśmiechem. I w tym zdaniu zawarło się stwierdzenie, że nie, że nie wyjdę z nim i że nie pojedziemy do niego. Potrzebował postawić tę granicę? Źle mnie zatem ocenił. Nie miałam zamiaru z nikim i nigdzie wychodzić. Ale niech będzie. Był zatem ON uroczy, piękny, z takimi oczami, z taką pasją (rozmawialiśmy o Norwidzie, górach, eko -życiu, samochodach, podróżach...) byłam ja - nie do wzięcia i była ONA - Dżesika - z całkiem fajnym biustem i jak najbardziej do wzięcia. Kiedy impreza się zwijała zauważyłam (kątem oka, wrzucałam do taxi akurat zwłoki znajomej), że stoją blisko siebie, rozmawiają z uśmiechem - Dżesika bez krępacji zaproponowała - mieszkam tu i tu - wiem, że Ci to nie po drodze, ale zmówimy taksówkę i pojedziemy na chwilkę do mnie (po rzeczy) a potem może... do Ciebie?

ON. Boski ON się uśmiechnął. Nie porozmawiają o Norwidzie, ale może poszeptają, pokrzyczą sobie o czymś innym.


Zamówili taksówkę.

Leave a Reply

Subscribe to Posts | Subscribe to Comments

- Copyright © Masz Babo Placek - Skyblue - Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -